Od jakiegoś czasu testuję lakiery hybrydowe marki Neess i dziś w końcu chciałabym podzielić się z Wami swoją opinią na ich temat. Właściwie do testowania otrzymałam cały zestaw do wykonania manicure hybrydowego marki Neess, której kosmetyki produkowane są w Europie, a więcej ciekawostek o tym możecie poczytać tu.
Ciekawostką tutaj okazał się primer, którego nigdy wcześniej nie używałam. Jego zadaniem jest zwiększenie trwałości hybryd. Dla porównania wykonując manicure hybrydowy tym zestawem pierwszy raz, na paznokcie u jednej ręki w ogóle nie nałożyłam primera. Efekt była taki, że hybrydy trzymały się na wszystkich paznokciach tak samo. Bez różnicy czy nałożyłam primer, czy nie.
Marka ma bardzo szeroki i piękny wybór kolorów lakierów. Na prawdę jest na czym oko zawiesić. Jednakże, aby uzyskać głęboki kolor hybrydy, trzeba nałożyć trzy warstwy lakieru (przy lakierach innych marek, jakich do tej pory używałam wystarczyły dwie warstwy), co też zajmuje więcej czasu, ale nie jest to dla mnie jakiś wielki problem.
Cały manicure wykonuje się bardzo łatwo i przyjemnie. Tak też jest z usuwaniem tych hybryd. Ładnie odchodzą od paznokcia i nie muszę później już zeskrobywać resztek z płytki, dzięki czemu jej nie niszczę. Pod tymi hybrydami udało mi się zapuścić swoje własne długie paznokcie, co ostatnio było dla mnie sporym problemem, bo często się łamały i rozdwajały.
W manicure hybrydowym najważniejsza jest chyba jego trwałość. Zwykle hybrydy powinny trzymać się na paznokciach ok. 3 tygodni. Ja nigdy tyle nie wytrzymałam, ale nie dlatego, że hybrydy Neess są nietrwałe, ale dlatego, że moje paznokcie rosną dość szybko i widok odrostów dla mnie jest bardzo nieestetyczny, dlatego mój średni czas trzymania hybryd to ok. 1,5 tygodnia. Przez ten czas nigdy nie zauważyłam jakichkolwiek zmian w hybrydach. Jak zrobiłam na początku, tak dotrwało to do końca.
Podsumowując, śmiało mogę powiedzieć, że z hybryd marki Neess jestem bardzo zadowolona i mogę tę markę polecić wszystkim fankom manicure hybrydowego :)
Na tym zdjęciu możecie zobaczyć na moich paznokciach kolor nr 7528 - pole lawendy:
Na tym zdjęciu możecie zobaczyć na moich paznokciach kolor nr 7528 - pole lawendy:
Efekt na paznokciach bardzo mi się podoba. O tej marce jest głośno ostatnio i muszę przyznać, że jak dla takiego efektu - warto zdecydować się na te hybrydy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam! :)
UsuńA ja jeszcze nie słyszałam o tych hybrydach. Muszę się bliżej im przyjrzeć i poznać coś innego niż Semilac :)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej nie słyszałam o nich. Dowiedziałam się dopiero, gdy dostałam propozycję przetestowania :)
UsuńFajnie wyglądają na paznokciach. Choć ja hybryd nie noszę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś twierdziłam, że nigdy nie będę mieć hybryd, a jednak się skusiłam :)
UsuńBardzo mi się podoba efekt finalny :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńmam takie same kolory:) cudne są:)
OdpowiedzUsuńPiękne! :)
UsuńBardzo ładny kolorek, ja jeszcze nie mam żadnych hybryd :)
OdpowiedzUsuńoj na pewno Cię skuszą:D
UsuńZgadzam się :)
UsuńPrześliczny kolorek paznokci! Nie znam tej marki lakierów hybrydowych.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ta marka staje się coraz bardziej popularna :) Fajna alternatywa dla Semilaca, ale jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, w wolnej chwili wpadnij do mnie, właśnie dodałam nowy post, który moim zdaniem może Cię zainteresować :)
Monique BLOG
fajny fiolecik
OdpowiedzUsuńDużo osób ich używa :) sama jestem ciekawa jak się sprawują :D
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obserwuję :)
też je kiedyś testowałam, no ale jak dla mnie semilaca w jakości nie przebiły :P
OdpowiedzUsuń