Mam swoje ulubione kremy do pielęgnacji twarzy, ale cały czas próbuję innych, nowych. A nóż znajdzie się jeszcze lepszy od tych, które mam. W końcu wpadł w moje ręce popularny produkt marki Nivea - krem Care, lekki krem odżywczy do każdego typu cery. Jak to się stało, że tak wysoko oceniany przez wiele z Was krem u mnie narobił biedy przeczytacie dalej.
Aż tu nagle nadszedł kryzys i moja skóra zbuntowała się, uznając, że nie będzie więcej przyjmować tego kremu. Na całej twarzy pojawiła się taka drobniusieńka wysypka, nie była zbyt widoczna, trzeba było się przyjrzeć z bliska, aby ją zauważyć, ale za to bardzo wyczuwalna pod palcami. Zdziwiło mnie to ogromnie, bo nigdy wcześniej takiej przygody nie miałam z żadnym kremem. No ale cóż, kiedyś musiał być ten pierwszy raz.
Od razu ten krem odstawiłam i wróciłam do poprzedniego z Ziaji i po około tygodniu moja skóra na twarzy wróciła do normy. Dobrze, że udało się ją odratować. Po jakimś miesiącu zrobiłam kolejne podejście do tego kremu, z czystej ciekawości. Jednak już na następny dzień po dotknięciu twarzy poczułam, że znowu coś się dzieje - wysypka wraca. Tak więc skończyła się moja przygoda z odżywczym kremem Nivea Care,a prawie całe opakowanie oddałam siostrze, która jest z niego zadowolona.
Nie będę nikomu odradzać tego kremu, bo większość osób, która go używa jest z niego bardzo zadowolona, a to co się podziało z moją twarzą należy chyba uznać jako pojedynczy przypadek :)
Pozdrawiam
Zouzi
No nie wiem, u mnie większość kosmetyków z Nivea się nie sprawdza. Albo mnie zapychają albo uczulają, więc raczej wyjątkiem niestety nie jesteś :)
OdpowiedzUsuńJa go stosuje głównie do ciała i dłoni, na twarz go nie nakładam i raczej nie nałożę :D
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie przepadam za kosmetykami Nivea :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Nivea maja dużo algernow wiec pewnie któryś składnik Cię uczulil, ale znam sporo osób właśnie co odstawili ten krem :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie! Kosmetycznyswiat1.blogspot.pl
Dostałam ostatnio próbkę tego kremu w Rossmannie przy okazji zakupów. Owa próbka wystarczyła mi na dwa użycia i się zachwyciłam. Poczułam odżywienie i gładką skórę, zapisałam sobie w pamięci, żeby przy okazji kupić sobie ten krem, bo jest naprawdę super. Teraz się jeszcze nad tym zastanowię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKiedyś sama używałam kremu Nivea, byłam przekonana, że to najlepsza rzecz na świecie, a fakt, że wyskakiwały mi co chwila pryszcze zwalałam na typ cery (mieszana)...teraz juz wiem, ze to była wina totalnie beznadziejnego składu tego "wybitnego" produktu. Nigdy więcej po niego nie sięgnęłam ;)
OdpowiedzUsuńNiestety tak się często dzieje :(
OdpowiedzUsuńJa już nie polegam na KWC tylko sprawdzam skład. Wiem co mnie uczula, co powoduje wysyp i po prostu tego unikam...Ale ile lat mi zajęło żeby się nauczyć "czytać" moją skórę to już inna kwestia ;)
Szkoda, że się nie spisał, nie znam go :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie to nie dziwi, nie przepadam za Niveą. A propos Ziai, to uważam, że kremy, które używałam z Ziai są lepsze niż kremy Nivea. Ale oczywiście to moja opinia :D
OdpowiedzUsuńCiężko mi cokolwiek o nim powiedzieć, bo pomimo, że jest tak bardzo znany nigdy nie miałam okazji go używać. Szkoda, że Cię uczulił. Rzadko sięgam po kosmetyki z Nivea, więc nie mam pojęcia jak jest u nich z jakością obecnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja w domu awaryjnie zawsze mam klasyczny krem Nivea, soft jakoś mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam sporo pozytywnych opinii na temat tego kremu, ale jednak moja skóra jest problmatyczna i staram się unikać stosowania na całą twarz drogeryjnych kremów bo różnie reaguje. Ale może kiedyś spróbuję, zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei kremy z Ziaji powodują wysypke Ale tylko niektóre ;) A tego z Nivea nigdy nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa stosuje produkty z Nivea i nigdy mnie nie uczuliły, a wiele kosmetyków mnie uczula. Ale każdy ma inną skórę i jest na coś innego wrażliwy. :)
OdpowiedzUsuńMnie kiedyś uczuliła Nivea Soft, nie wiem nawet czy dalej ten krem jest wypuszczany na rynek :D Dla mnie sprawdza się i to na mrozy, ta najzwyklejsza Nivea :) Od lat jest w mojej łazience :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go kiedyś, ale ostatecznie dałam babci.
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie się nie sprawdził w ogóle ten krem :(
OdpowiedzUsuńWow, jakbym czytała własny wpis, tylko u mnie taką reakcję wywołał krem z Sylveco. Nie wydaje mi się, aby jakikolwiek jego składnik pokrywał się ze składem Nivea... Ciekawe...
OdpowiedzUsuńJa uzywalam na cialo. Do twarzy bym go nie uzyla
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za kremami Nivea. W ogóle nie nawilżają mi skóry.
OdpowiedzUsuńZapraszam,
http://kosmetyczne--szalenstwo.blogspot.com/
Używa tego kremu moja siostra i u niej się sprawdza natomiast ja jeszcze nie miałam okazji go używać i powiem szczerze że po twojej recenzji troszkę się boję .
OdpowiedzUsuń